














Pogoda
Kamera w Kudowie
Park Zdrojowy

50. Festiwal Moniuszkowski


50. Festiwal Moniuszkowski
w Kudowie-Zdroju
20-25 sierpnia 2012
Znamy zwycięzców
I międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Andrzeja Hiolińskiego.
David Beucher, uczestnik Programu Kształcenia Młodych Talentów – „Akademii operowej” przy Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie, zwyciężył w I Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Andrzeja Hiolskiego
- Jestem niezwykle zaskoczony – mówi laureat. – Choć nie ukrywam, że ta nagroda to dla mnie ogromne wyróżnienie, podwójne w dodatku. Oprócz nagrody głównej zwycięzca z polskimi i francuskimi korzeniami, otrzymał również wyróżnienie ufundowane przez JM Rektora Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Na pytanie: co dalej? Przyznaje, że teraz musi troszkę odpocząć.
Wśród zwycięzców znaleźli się również Gergely Boncsér, (III nagroda ufundowana przez Burmistrza Miasta Kudowa Zdrój), obsypana wyróżnieniami Ewa Wąsik (II nagroda ufundowana przez Marszałka Województwa Dolnośląskiego, Nagroda Dyrektora Filharmonii Wrocławskiej oraz Nagroda dziennikarzy), Andrejus Abšega (Nagroda Zastępcy Dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu) oraz Joanna Zawartko, która mimo iż spoza finałowej ósemki, otrzymała nagrodę „Gazety Wrocławskiej”.
Autorem festiwalowego wystroju miasta oraz scenografii Teatru Zdrojowego jest Kajetan Kreutz Majewski, absolwent WSSP w Łodzi. Malarz, scenograf związany od lat 80 z teatrami łódzkimi i warszawskimi, współpracował także z Operą Warszawską. W latach 1992-2002 przygotowywał oprawę artystyczną Festiwali Moniuszkowskich w Kudowie-Zdroju. Do roku 1998 r. współpracował z Marią Fołtyn. Od 2005 r. zajmuje się malarstwem sztalugowym.
Napisali o Festiwalu:
Moniuszko do tańca i do różańca na festiwalu w Kudowie
Stanisław Moniuszko, autor kilkuset pieśni, kilkudziesięciu oper i operetek, od pół wieku ma swój festiwal na Dolnym Śląsku. Dotychczas jego gośćmi byli głównie zagorzali melomani i przypadkowi kuracjusze.
Może dlatego, że miał mniej charyzmy niż Chopin, a może zszedł z tego świata zbyt mało dramatycznie, by zostać zapamiętanym?
Teraz może się to zmienić. Z okazji okrągłego jubileuszu festiwal dostał spore dofinansowanie. - Nigdy nie udało się zebrać tylu funduszy co w tym roku - podkreślał podczas konferencji prasowej imprezy burmistrz Kudowy-Zdroju Czesław Kręcichwost. - Dzięki temu festiwal będzie o wiele dłuższy niż w poprzednich latach.
Potrwa aż pięć dni. To niejedyne novum, bo zmienił się też dyrektor artystyczny. Został nim Stanisław Rybarczyk - wrocławski dyrygent i animator kultury, założyciel m.in. Chóru Synagogi pod Białym Bocianem i Polsko-Niemieckiej Młodej Filharmonii. Nowy dyrektor program imprezy postanowił wzbogacić i bardzo urozmaicić.
- Festiwal przez lata tak obrósł w tradycję, że potrzebuje lokomotywy, która popchnie go do przodu - podkreśla. Ma nią być Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Andrzeja Hiolskiego zorganizowany we współpracy z wrocławską Akademią Muzyczną. - Chęć udziału zgłosiło kilkudziesięciu młodych śpiewaków z Litwy, Ukrainy, Słowacji, Czech i Niemiec - wylicza Rybarczyk. Wysoki poziom konkursu ma gwarantować doborowe jury, któremu przewodniczy wybitna śpiewaczka Stefania Toczyska, i trudne zadania, jakie staną przed uczestnikami: podczas ostatniego etapu będą musieli wystąpić w towarzystwie Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu.
Ale na tym nie koniec niespodzianek, bo podczas tegorocznego festiwalu Moniuszko zabrzmi nie tylko, jak to bywało w poprzednich latach, z taśmy, i nie tylko w klasycznych aranżacjach.
- Jego dorobek artystyczny to nie tylko opera i pieśni, lecz także ogromny zapas muzyki religijnej, bardzo rzadko wykonywanej - mówi Rybarczyk. Tej będzie można posłuchać podczas m.in. koncertu "Pamięci prof. Stefana Stuligrosza", który odbędzie się w piątek w kościele Miłosierdzia Bożego.
Z kolei Magda Brudzińska i zespół Klezzmates w teatrze Pod Blachą w czwartkowy wieczór pokażą, jak brzmi Moniuszko po klezmersku. A jak tańczy się do jego muzyki jazz i hip-hop? Na to pytanie postarają się odpowiedzieć aktorzy, którzy zagrają w piątkowym plenerowym spektaklu "Moniuszkowo" z dialogami Ernesta Brylla. Na scenie pojawią się m.in. Danuta Błażejczyk i Lesław Żurek.
Nie zabraknie też wspaniałej klasyki w mistrzowskim wykonaniu: w środę w teatrze Pod Blachą zaśpiewają mezzosopranistka Małgorzata Walewska, lwowscy tenorzy: Lubow Kaczała i Ołeh Łychacz i Orkiestra Symfoniczna Filharmonii w Hradec Kralove.
Jeżeli w tygodniu nie damy rady, warto wybrać się do Kudowy choćby na końcówkę festiwalu, bo ta będzie naprawdę imponująca. W sobotę o godz. 14.30 rozpocznie się siódmy już Korowód Moniuszkowski, który z udziałem mażoretek i orkiestry dętej z czeskiego Hronova przejdzie uliczkami uzdrowiska. Wieczór zapowiada się jeszcze lepiej: o godz. 19 w teatrze Pod Blachą zobaczymy operę "Straszny dwór" w reżyserii Laco Adamika z udziałem orkiestry, chóru, solistów i baletu Opery Krakowskiej. Ostatnim wydarzeniem będzie zaplanowany na godz. 22 pokaz multimedialny artysty wizualnego Witolda Liszkowskiego inspirowany muzyką Moniuszki.
Ewa Orczykowska
Źródło: Gazeta Wyborcza
Festiwal Moniuszkowski w Kudowie-Zdroju
To jubileuszona, 50. edycja festiwalu, który potrwa sześć dni, od 20 do 25 sierpnia.
Jubileuszową edycję festiwalu przygotował jego nowy dyrektor artystyczny, wrocławianin Stanisław Rybarczyk, który podkreśla, że zależało mu na tym, by odczarować Moniuszkę. Odczarować, czyli sprawić, byśmy spojrzeli na twórcę polskiej opery narodowej inaczej niż dotychczas.
Stąd też w tegorocznym programie tak niecodzienne propozycje, jak Moniuszko po klezmer-sku i spektakl "Moniuszkowo", który premierę warszawską miał cztery lata temu i zebrał świetne recenzje u krytyków i wiele ciepłych słów u publiczności.
50. Festiwal Moniuszkowski to również powrót konkursu dla młodych śpiewaków - tym razem będzie mu patronował sam Andrzej Hiolski, wybitny tenor i niezapomniany wykonawca moniuszkowskich arii.
Umie-jętności pięćdziesięciu trzech uczestników z Polski, Litwy, Czech, Ukrainy, Białorusi i Węgier ocenią Christina Kluge (Niemcy), Izabela Kłosińska, Stefania Toczyska, Jan Ballarin, Jacek Gawroński, Piotr Łykowski i Jaroslav Mrazek (Czechy). Kierownictwo artystyczne konkursu objął prof. Piotr Łykowski, prodziekan Wydziału Wokalnego wrocławskiej Akademii Muzycznej.
Laureatów publiczność festiwalowa pozna w czwartek, w czasie koncertu finałowego, który odbędzie się w Teatrze Zdrojowym o godz. 19. Wtedy też zostanie wyróżniona "Nadzieja Roku" - tytuł, który młodemu adeptowi sztuki śpiewu przyzna "Gazeta Wrocławska".
Stanisław Rybarczyk przyznaje, że zależało mu na maksymalnym poszerzeniu oferty Festiwalu. - Stąd też nasza otwartość i repertuar, który szuka nowych widzów i jest adresowany do bardzo szerokiego spektrum. I ludzi młodych, i bardziej dojrzałych, i takich, którzy lubią klasykę, ale również takich, którzy preferują troszeczkę coś innego. Chcę zachęcić ich do tego, aby przyjechali na Festiwal Moniuszkowski, który ma być synonimem dobrego festiwalu pięknej muzyki, spotkań ze znakomitymi wykonawcami i znakomitymi twórcami. Chcę też - poprzez debiutujący na festiwalu konkurs dla śpiewaków i poprzez sesję naukową - ściągnąć do Kudowy młodych adeptów sztuki, a także nauki, parających się kulturą muzyczną - podkreśla nowy dyrektor artystyczny, któremu do Kudowy udało się zaprosić Małgorzatę Walewską, światowej sławy mezzosopranistkę. Będzie można ją usłyszeć w koncercie inaugurującym tegoroczny festiwal, w środę w Teatrze pod Blachą (godz. 19), a w czwartek porozmawiać z nią w parku Zdrojowym o sławie i ukochanych ariach.
W czasie festiwalu odbędą się też spotkania z Marią Fołtyn, wieloletnią dyrektor kudow-skiego festiwalu, i Stefanią Toczyską, której znawcom światowej sceny operowej przedstawiać nie trzeba. Organizatorzy nie kryją, że liczą na nową publiczność - stąd w programie koncert grupy Kleezmates i Magdy Brudzińskiej. Krakowanie przywiozą do Kudowy energię i klimat prosto z Kazimierza i cenionego Festiwalu Kultury Żydowskiej. Jak w ich wykonaniu zabrzmią utwory Stanisława Moniuszki, będzie można się przekonać w czwartek w Teatrze pod Blachą o godz. 22.
Burmistrz Kudowy Czesław Kręcichwost, prezes Moniuszkowskiego Towarzystwa Kulturalnego, nie kryje, że cel ma jeden - ściągać na festiwal co roku ludzi z całej Polski. By słuchali muzyki i poznawali Kotlinę Kłodzką.
Wstęp na wszystkie wydarzenia Festiwalu jest wolny.
Katarzyna Kaczorowska
Źródło: Gazeta Wrocławska