Każdy wie, że przygotowanie do podróży to nie bagatela. Ale co ze sobą zabrać wybierając się do fantastycznych miejsc. Uczestnicy ferii zimowych w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Kudowie-Zdroju już wiedzą. Najważniejsza jest… wyobraźnia.

 

Ferie zimowe rozpoczęliśmy przedstawieniem „Alicja w krainie czarów” objazdowego Teatru Blaszany Bębenek, który przyjechał do nas z Trzebini. Doskonale się złożyło, bo aktorzy wprowadzili nas w bajeczny i humorystyczny sposób w klimat. Każdy dzień to nowa przygoda. Razem z Alicją przeżywaliśmy przygody w krainie czarów. Co się stanie kiedy zjemy ciasteczko z pudełeczka  „Zjedz mnie”, albo wypijemy magiczny napój z buteleczki „Wypij mnie”? Ile razy można maleć i rosnąć? O tym przekonali się uczestnicy zabawy, którzy dostali się do krainy przez króliczy tunel. Dla odkrywców nie biorących udziału w naszej wyprawie przygotowaliśmy mapę, ozdobioną kwiatami z puchnącej farbki. Fantastyczne zwierzęta można spotkać tylko w świecie czarodziejów. Musieliśmy udać się na peron 9 i ¾, gdzie przez mur wjeżdżaliśmy do świata Harrego Pottera. (W tym momencie dziękujmy sklepowi Dino za wypożyczenie wózka, który ułatwił nam spakowanie niezbędnych rzeczy do wyprawy). Gdzie można spotkać Nundu, co potrafi Nogtail, kogo przypomina Gromoptak odczytaliśmy w przewodniku „Fantastyczne zwierzęta i gdzie je znaleźć”. Eksperymentowaliśmy z kolorami, wodą i magicznymi rysunkami. Prawdziwe czary! Wyprawa do Nibylandii okazała się prawdziwą misją. Piraci porwali Lilię Wodną, córkę Wodza, który poprosił nas o pomoc. Piotruś Pan zabrał nas w odlotową podróż i zaprowadził do indiańskiej wioski, gdzie wódz nadał nam nowe imiona. I tak Biały Wilk, Błękitna Strzała, Biała Chmura poprowadzili swoje siostry i braci w niebezpieczną wyprawę do obozu Piratów. Uff, udało się , Lilia Wodna wróciła do wioski. A nas czekała kolejna wyprawa. Dorotka zabrała nas do krainy Czarnoksiężnika Oz. Zabrało nas tam tornado. Każdy wchodził do chusty animacyjnej i przez kolorowy wir przenosił się na żółtą ścieżkę. O co będziemy prosić Czarnoksiężnika, o serce jak Blaszany Drwal, o rozum jak Słomiany Strach na wróble, czy o odwagę jak w przypadku tchórzliwego Lwa ? Nawet nie wiemy jakie zalety mamy dopóki inni nam o tym nie powiedzą. Ta zabawa najbardziej podobała się dzieciom. Każdy o każdym uczestniku pisał na przyczepionej kartce same miłe słowa. Wszyscy z zapisaną kartką poszli do domu. Choć za oknem zaczął topnieć śnieg, a mróz nie szczypał już w nos, Narnia powitała nas zimowym krajobrazem. Za drzwiami starej szafy stał faun Tumnus, który witał nas jako córki Ewy i synów Adama. Cała kraina zaczarowana przez Białą Czarownicę została skuta lodem, ale dlaczego by jej nie pokolorować? Pędzle w rękę i malowanie na lodzie okazało się świetną zabawą. A potem bitwa i dla niektórych pierwsze kroki w kodowaniu. Na planszy rozstawione wojsko Białej Czarownicy i wojsko Aslana, a każde pytanie prowadzi do zwycięstwa. Hura! Aslan wygrał. Nastała wiosna i wielka radość. Ostatnia kraina to Wysypisko Książek, które powstało z zapomnianej przez wszystkich biblioteki. Co może zrobić Tęczowa Książeczka, aby dzieci znów czytały ? „Starać się mniej zajmować grami i bardziej poświęcać się czytaniu”, albo „żeby dzieci czytały książkę, trzeba kupić ją z fajnymi bohaterami”, czy „Spróbuj być miła i podejdź do tego dziecka”. Propozycji było bardzo dużo, co świadczy, że dzieci wciąż kochają książki. W spotkaniach feryjnych uczestniczyło 204 dzieci w wieku od 8 lat do 12 lat, a przeciętnie dziennie bawiły się 24 osoby. Bardzo dziękujemy Rodzicom i Dziadkom, którzy codziennie przyprowadzali i odbierali dzieci z biblioteki. Dla nas też to była wielka przygoda i świetna zabawa.

 

‹ zobacz wszystkie aktualności